Ruch Palikota od początku traktował REFERENDUM WARSZAWSKIE jako akcję obywatelską zainicjowaną przez środowiska społeczne i od początku je wspierał m.in. przez wspólne zbieranie podpisów i dotychczasową kampanię referendalną. Konsekwentnie krytycznie ocenialiśmy i nadal źle oceniamy rządy Hanny Gronkiewicz – Waltz i Platformy Obywatelskiej wykazując ich błędy i lekceważenie Mieszkańców. W przeciwieństwie do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, które stojąc w rozkroku ma w pamięci i w nadziei koalicję z PO. Koalicję, której wyraz dali rekomendując wysokich urzędników Miasta i Dzielnic i wspierając PO w kluczowych głosowaniach i dyskusjach w Radzie Miasta. Koalicję, do której chcieli przystąpić na rok przed końcem kadencji i trzy tygodnie przed referendum. Co bez skrupułów ogłosił wczoraj Premier – Przewodniczący PO Donald Tusk.
Widzimy jednak, że od momentu złożenia podpisów pod wnioskiem referendalnym REFERENDUM WARSZAWSKIE przestało być akcją społeczną i zostało zawłaszczone przez środowiska prawicy i skrajnej prawicy. Apogeum tego zawłaszczenia jest rozpoczęcie kampanii przez Prawo i Sprawiedliwość – wykorzystanie ważnych ale i tragicznych dla Polaków wydarzeń dla doraźnej polityki. To zawsze było domeną tego ugrupowania, jednak w najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewaliśmy się, że PiS będzie gotowe pogrzebać inicjatywę obywatelską w tak spektakularny sposób. Jesteśmy zniesmaczeni, oburzeni i zaskoczeni jednocześnie tymi działaniami. Nie stajemy, jak mówią przedstawiciele SLD – koalicjanta PO – w jednym szeregu z prawicowymi watażkami. Stajemy z Mieszkańcami, którzy mówią NIE arogancji władzy w Warszawie.
W naszej ocenie organizatorzy referendum od samego początku starali się działać od lewa do prawa. Łączyć środowiska i jednoczyć działania. Dlatego z ufnością w obywatelskość tej akcji przystąpiliśmy do niej będąc zwolennikami wszelkiej aktywności obywatelskiej.
Podkreślamy, że przeciwnicy Hanny Gronkiewicz – Waltz nie należą jedynie do obozu PiS. Jednak politycznymi gestami zostali wykluczeni z debaty o jakości zarządzania miastem. Zostali postawieni pod ścianą – albo idziecie z PiSem, albo zostajecie w domu. Obawiamy się, że większość z nich, zniesmaczona takim obrotem spraw zostanie w domu.
Dlatego, choć nadal popieramy inicjatywę referendalną, choć podaliśmy i będziemy podawać wiele powodów dla których HGW powinna zostać odwołana, choć mamy inne wyobrażenie o zarządzaniu naszym miastem, jako formacja polityczna chcemy zdecydowanie odciąć się od tej żenującej kampanii. Będziemy namawiać warszawiaków do udziału w referendum jak czynimy to do tej pory. Będziemy prezentować swoją wizję miasta i ukazywać błędy i zaniechania obecnej władzy. Ale nie chcemy być kojarzeni z prawicą, jej wizją Miasta nietolerancyjnego, pełnego nienawiści i wzajemnych oskarżeń.
Nasza kampania referendalna nadal będzie pozbawiona wielkiej polityki i będzie opierać się na bezpośrednich spotkaniach z Mieszkańcami. Bo REFERENDUM WARSZAWSKIE tylko ich dotyczy.
↧
Warszawa
↧