1. PiS może wygrać w Warszawie, a głosowanie przeciwko HGW to wspieranie PiS-u.
W ten sposób skutecznie wystraszono część wyborców lewicowych. Pomimo, że we wszystkich sondażach widać było, że Gliński jest trzeci, a PiS ma ok. 17 procent poparcia w Warszawie, to media i PO na potęgę straszyły PiS-em. Prawda jest taka, że w Warszawie wygrałby kandydat centrolewicy lub PO, a nie PiS. Generalnie PiS stracił w stosunku do 2011 roku i ma w kraju średnią 23 procent, a w Warszawie ok 17.
2. PiS ma żelazny elektorat, który zawsze będzie wierny.
Okazuje się, że ta twarda część elektoratu PiS-u to 60 procent, czyli w skali kraju to jest ok. 16 procent.
3. Miller to żelazny kanclerz, który skonsolidował elektorat SLD.
Prawda jest taka, że 55 procent wyborców SLD z 2011 roku nie posłuchało Millera i jednak poszło do referendum. Powstaje pytanie, czy posłuchali Kalisza i to on jest liderem dla połowy SLD, czy też wyborcy SLD nie boją się PiS-u, bo i tak są pewni koalicji z PO. Ważne jest, aby to pytanie zestawić z badaniem CBOS-u o tym, że aż połowa wyborców SLD chce nowej partii centrolewicowej. Mam wrażenie, że twarda analiza strategiczna dla SLD nie zmieniła się: partia ma sufit i coraz bardzie odczuwają to jej wyborcy.
4. PO wygrała referendum. HGW wygrała referendum.
Jest oczywiście inaczej. HGW nie została odwołana i tyle. Czy to oznacza nowy paradygmat w polityce? Nie. W Warszawie popiera PO połowa wyborców z 2011 roku tj. ok 24 procent. A mimo wszystko tylko (lub aż!) 15 procent z wyborców PO z 2011 roku zagłosowało za odrzuceniem HGW. Pozostali są zniechęceni do PO – nie za sprawą HGW, ale rządu i polityki krajowej Platformy.
5. Była koalicja PiS i Twojego Ruchu.
Totalna bzdura. Równie dobrze można twierdzić, że mam koalicję z kościołem, bo mieszkam na ulicy Archidiakońskiej i korzystam z tego samego kosza na śmieci co Dominikanie. Absurd. Media i Paweł Graś chętnie to podkreślają, bo sądzą, że wyborcy Ruchu to idioci, którzy dadzą się nabrać na to, że my możemy mieć cokolwiek wspólnego z Macierewiczem i Kaczyńskim. Wyborcy to nie idioci, drodzy państwo zawodowi komentatorzy.
6. Gowin, Wipler, Ziobro – namieszają w polityce.
Nie namieszają.
Poparcie dla partii w Warszawie w dniu referendum wynosiło:
PO – 24%
PiS – 17%
SLD – 14%
TR – 13%